Masz możliwość sprawdzić, czym są tradycyjne rozwiązania, o których cywilizacji jakoś nie sposób zapomnieć, przez tysiące lat z rzędu. Właśnie teraz. Są takie rozwiązania, jest ich nawet całkiem sporo. Dostępne jako usługi w gabinetach fizjoterapeutycznych. Jedną z takich usług jest masaż bańką chińską. Ta tradycyjna metoda, wywodząca się z chińskiej medycyny naturalnej, znakomicie sprawdza się nie tylko przy redukcji cellulitu, ale nawet głównie przy leczeniu przeziębień i przy mobilizacji układu odpornościowego. W przeciwieństwie do zwykłych baniek, ta przesuwana jest po ciele, dzięki czemu kryje znacznie większą powierzchnię ciała, a i w nieco łagodniejszy sposób. Nie będzie trzeba po zabiegu czekać aż okrągłe, wypukłe ślady po “przyssaniu” znikną. Jedna, większa bańka, kryje większą powierzchnię skóry, a przy tym późniejszy obrzęk jest mniejszy. Działanie jest więc, dzięki specjalnym technikom i metodom masażu, znacznie bardziej dopasowany do kształtu ciała.
Gdy sezon na zachorowania trwa w najlepsze, łatwo sięgnąć po leki, po paracetamol i tym podobne. Może jednak Jest w ciele coś więcej, niż tylko wrzucane weń leki? Zdecydowanie tak! Naturalnie układ odpornościowy może zostać zmobilizowany właśnie dzięki takim bańkom. Zero leków, zero faszerowania wątroby syntetycznymi związkami. W efekcie przeciwciała, białe krwinki będą produkowane we wzmożonej ilości. To zawsze więcej, niż leczenie objawowe, niepotrzebnie obciążające wątrobę i nie tylko.
Masaż może trwać pół godziny lub godzinę, w zależności od potrzeb. Oczywiście im więcej powtórzeń, tym lepsze efekty, rzecz jednak w zasygnalizowaniu układowi odpornościowemu, że warto zebrać siły, co musi zaistnieć już po pierwszej półgodzinnej wizycie.
Tradycyjnie bańki wykonywane były ze szkła. Dziś mamy trochę więcej opcji, może to być popularna sprężysta bańka silikonowa, nie wymaga stosowania ognia. Tak czy tak, nie musimy martwić się o nacinanie skóry, tzw. baniek ciętych zdecydowanie lepiej nie łączyć z masażem. Zatem, jest narzędzie, są techniki, czemu by nie spróbować czegoś takiego? Dla klienta, jedyne co jest do zauważenia to próżniowo zasysający obiekt, przesuwany po ciele, rękami fizjoterapeuty. No i oczywiście wspomniane wyżej efekty: mobilizacja układu odpornościowego, redukcja cellulitu, a także paradoksalnie redukcja obrzęku (który zaraz po zabiegu może miejscowo wystąpić w bardziej zauważalnej postaci, ale tylko początkowo).